Tak to czasem bywa, że człowiek wszystkiego nieogarnia i nie może ze wszystkim zdążyć na czas.
Właśnie jak widać zaliczam swój pierwszy poślizg w projekcie. Jeden dzien opoźnienia na szczęście to jeszcze nie tragedia. W nocy wykończyłam kolczyki, ale oczywiscie kosztem spania, wiec ostateczna publikacja nastąpi niestety dopiero jutro. Mam nadzieje, że to zrozumiecie. Jak widać na roboczej fotce, bedzie jutro królowało złoto :) Za bałagan przepraszam... to taki mój artystyczny nieład :P
Miłego dzionka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz